This is an automated archive made by the Lemmit Bot.

The original was posted on /r/polska by /u/WeNdKa on 2024-01-26 09:22:51.


Przychodzę do was z sytuacją która ostatnio rozgrywa się na Uniwersytecie Wrocławkim. Ostatnim epizodem zainteresowała się gazeta wyborcza: Teraz pytanie, jak tutaj trafiliśmy? W grudniu na uniwersytecie odbyły się wybory uzupełniające do większości organów samorządu - zarówno wydziałowych jak i centralnego parlamentu. Wielu kandydatów startowało z jawnym poparciem przewodniczącego samorządu, część z nich nawet była członkami komisji wyborczej organizującej całe wybory. Wadliwy w wielu miejscach regulamin naszej uczelni przewiduje tylko po jednym mężu zaufania na wydział - więc oczywiście wszystkie te stanowiska zostały zajęte przez ludzi zgłoszonych przez osoby z poparciem przewodniczącego w myśl nigdzie nie zapisanej do tego procesu zasady “kto pierwszy ten lepszy”, podczas gdy mężowie zaufania zgłoszeni przez kandydatów niezależnych zostali odrzuceni, a w przypadku gdy na jednym z wydziałów kandydatce niezależnej udało się zgłosić swojego męża zaufania jako pierwszej przewodniczący komisji wyborczej w trybie niemal natychmiastowym przyjął zgłoszony w sprawie sprzeciw i męża usunął. Ale to jeszcze nie było najgorsze - później żaden z tych mężów zaufania nie raczył pojawić się czy to przy urnie w trakcie głosowania czy później w trakcie liczenia głosów, z którego protokoły zostały zresztą wydane z naruszeniem niezależności komisji wyborczej - wg. metadanych pisane były na komputerach członków Zarządu Samorządu Studentów. Ktoś może zapytać po co to wszystko - otóż na wiosnę odbywają się u nas wybory nowego rektora, a wszystkich elektorów studenckich - niemal 20% spośród wszystkich głosujących - wybiera właśnie parlament studentów, warto wspomnieć, elektorzy są przedstawicielami wydziałów, jednak wybiera ich organ centralny. Elektorów wybrano wczoraj podczas posiedzenia, o którym napisała GW. Nikt się pewnie nie zdziwi jeżeli dowie się teraz że wszyscy z nich są przychylni rektorowi Olkiwiczowi. Jeżeli ktoś chciałby się dowiedzieć więcej o sprawie, studenci niezgdzadzający się z takimi działaniami zrzeszeni w Obywatelskim Komitecie Studenfkim starają się rozjaśnić problemy występujące w uczelnianych procesach wyborczych jak i samych działaniach samorządu studentów w kolejnych postach na profilu FB: Załączam też bezpośrednii link do oświadczenia OKS w związku z wczorajszymi działaniami rektora Olkiewicza: Zapraszam do dyskusji