This is an automated archive made by the Lemmit Bot.

The original was posted on /r/polska by /u/Wonderful_Weather_83 on 2025-06-20 10:43:13+00:00.


Nie mam dokładnych liczb, będę posługiwał się anegdotami, ale mam wrażenie, że przyprawy w polskich sklepach są wyjątkowo tanie.

Niedawno byłem w Holandii/Niderlandach na wyjeździe i chciałem kupić trochę bazylii i oregano do sosu pomidorowego, ale ku mojemu przerażeniu sprzedawali je tylko w małych słoiczkach i ich łączna cena wynosiłaby nieco ponad 20 zł. Zdziwiło mnie to, bo wiele innych towarów np. w Lidlu miało cenę porównywalną do tych w Polsce, może o złotówkę czy dwie droższą.

Później wspomniałem o tym mojej dość bliskiej znajomej norweżce, i powiedziała, że u nich podobnie - mała saszetka, cytuję “rozmiaru połowy telefonu” kosztuje w przeliczeniu 3 do 5 dolarów, czyli 12-20 zł.

Tymczasem wracam tu do Polski, a przyprawy w Biedronce jak zwykle: saszetka Kamis za 2, może 5 zł, a za 20 zł to mogę sobie w internecie zamówić cały KILOGRAM bazylii, nie malutką saszetkę, czy słoiczek. No i teraz mnie zastanawia, skąd aż taka różnica? Mam złe anegdoty, czy jest jakiś tego powód ekonomiczny? Też mieliście takie doświadczenie jadąc za granicę?