This is an automated archive made by the Lemmit Bot.
The original was posted on /r/polska by /u/kkania on 2025-11-06 10:32:31+00:00.
Czuję się jak w epizodzie Dark Mirror. Znalazłem przy rozdartą paczkę z inPostu, z której ktoś powyciągał co i bardziej wartościowe rzeczy, a zostawił ciucha i puste opakowania.
Pomyślałem, że będę obywatelem i zadzwonię do inPostu, żeby im nadać, że raczej ta paczka nie dojdzie. Na infolinii tbot, który czyta godzinami info o prywatności a potem nie rozumie, o co mi chodzi i działa mega wolno.
Dzwonię jeszcze raz i naciskam w opór 1 aż magicznie łączę się do pana, który mówi mi że to jest angielska infolinia i musi mnie do bota przełączyć spowrotem, więc krzyczę, że nie, bo bot nie rozumie a on mnie zakrzykuje, że nie, on nie może po polsku (to Polak, jakby ktoś wątpił), więc krzyczę po angielsku że możemy po angielsku. Odbywamy 10 minut rozmowy po angielsku i ustalamy, że albo zniosę se sam tą paczkę do paczkomatu i zadzwonię do bota, żeby mi otworzyli skrytkę (ja ciągle nie jestem tu stroną), a na końcu pan musi odczytać zgody na przekazanie danych kurierowi, ale ma je tylko po polsku, więc przeprasza mnie po angielsku i czyta je po polsku. W T F.
Anyhow, to już nie przyszłość, tylko chujowa rzeczywistość, gdzie wszystko dookoła to systemy z AI i flołczarty procedur. Paczka też pewnie ubezpieczona i w sumie się naruchałem pies wie komu poco ¯_(ツ)_/¯. Marzę o ostatecznym krachu systemu korporacji.


